Kojarzycie najsłynniejszą sopocką knajpę o nazwie Cały Gaweł? Przed Wami jej założyciel, Gaweł Czajka! Jeśli jeszcze nie obserwujecie jego konta na Instagramie, koniecznie to zmieńcie. Znajdziecie tam mnóstwo kulinarnych inspiracji, piękne wnętrza, podróżnicze rekomendacje i co najważniejsze… Bronka i Bolka, buldogi francuskie, które na co dzień towarzyszą Gawłowi w życiu. 

berty:Hej Gaweł, opowiedz nam trochę o Twoich psiakach.

Gaweł: Bronek i Bolek to bracia z jednego ojca. Pierwszy ma blisko 8 lat, Drugi niedługo skończy 5 lat. Chłopaki są dla mnie rodziną, przyjaciółmi, codziennymi towarzyszami życia. To kompletne przeciwieństwa. Czarny Bronek to mały czołg, piekielnie inteligentny indywidualista, który zawsze chodzi swoimi drogami. Boluś to kochana ciapa, zawsze „kontakt z bazą”, „pieść mnie, tul mnie, smyraj mnie” i „daj mi spać najbliżej twarzy, żebym słyszał oddech ojca”.

berty: Czy chłopaki są równie wykwintnymi smakoszami jak Ty? 

Gaweł: Pewnie ze względu na mnóstwo swoich obowiązków i wygodę… od początku serwuję im karmy z dobrym składem. Nie wzbraniam się od częstowania ich czasami czymś smakowitym, odpowiednim dla psów. Bronek zje wszystko w mgnieniu oka, Bolek będzie się powolnie delektował pod bacznym okiem starszego Brata.

berty: Poranny spacer, wieczorne leniuchowanie, a może wspólne gotowanie? Jak lubicie spędzać czas?

Gaweł: Szczerze? Osobiście najcieplej wspominam powroty do domu z pracy. Jestem zazwyczaj mocno przebodźcowany milionem spraw, rozmów i działań. Największym szczęściem jest Ich radość z mojego powrotu, przytulasy i CISZA. Leżymy bez jakichkolwiek dźwięków i mamy siebie.

berty: Co kochasz w buldogach francuskich? Dlaczego zdecydowałeś się na tę rasę?

Gaweł: 8-letniego Bronka wybrałem, wyprzedzając modę na tę rasę, bo był obrzydliwie piękny. Po prostu. Czarna chrumkająca i pierdząca mała bestia o dobrym sercu. To idealne psy dla rodzin, łagodne i kochające.

berty: Czy uważasz, że posiadanie psa ma wpływ na nasz charakter? Widzisz jakieś zmiany u siebie odkąd opiekujesz się Bronkiem i Bolkiem?

Gaweł: Jestem od dziecka wychowany z psem, który zawsze był w rodzinie. Bardzo naturalnie traktuję je jak rodzine, bliską istotę. Od lat wspieram schronisko, więc pewnie tam znajdę kolejne pociechy. Nic i nikt nie wzrusza mnie tak jak zwierzęta, które w dużej mierze są zależne od człowieka, bywają bezbronne i są tak bardzo bezpretensjonalne.

Dzięki! 

Dajcie znać w komentarzach jak Wam się podobał ten wywiad!  🐶